Pragnę Zjednoczenia wszystkich Polaków miłujących Boga i Matkę Ojczyznę dla jej ratowania przed śmiertelnym wrogiem. Oddajmy się ufnie Jego opiece i prowadzeniu, wypełniając Jego wolę, a wspaniałe zwycięstwo będzie zapewnione.
Spytałem kiedyś pana Oparę, czy jest katolikiem. Potwierdził.
Władze NEONU24 zlikwidowały jednak dział "Kościół Katolicki". Teraz wszystkie religie są razem w jednym worku. (Dokładnie tak, jak chce tego masoneria.) Dlaczego?
Faktycznie pisano rzadko. Ale nie było przeszkód, by zostawić dział katolicki, który był od początku był najmocniejszy, najprawdziwszy i najbardziej merytoryczny z "religijnych". Stare notki mogły tam sobie wisieć.
Nie podoba mi się, że przy okazji "porządków", wylaliście dziecko z kąpielą. Dziwnym trafem wszystko idzie zgodnie z planami.
Czy w Polsce katolicy chodza/jezdza innymi drogami, jezdza innymi tramwajami-autobusami???
Nocny szczurze, czy chcialbys apatrhaidu dla katolikow???
Mysle, ze nie.
Mnie natomiast ciekawi, czy na dziale RELIGIE admini beda polecali to, co IM sie podoba, czy tez beda chcieli polecac arty wywyzszajace Jezusa Chrystusa.
Poczekamy, zobaczymy.
Na razie wzielam ''urlop blogerski'', jestem tylko komentatorka i obserwuje dzial Religie.
*
Najlepiej wspominam czasy Pluszaka i Cubee.
Wtedy byly jasne reguly. Admini obiektywni..., to byly zlote czasy Ne.
" Niezapomniany Papież Jan XXIII z całą ewangeliczną jasnością postawił sprawę zjednoczenia chrześcijan jako prostą konsekwencję woli samego naszego Mistrza Jezusa Chrystusa, wyrażonej tylokrotnie, a zwłaszcza w tych słowach modlitwy wypowiedzianej w Wieczerniku w przeddzień śmierci: „Proszę (...) aby wszyscy stanowili jedno (...) jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie” (J 17, 21; por. J 17, 11. 22 n.; 10, 16, Łk 9, 49 n. 54). Sobór Watykański II nadał temu zwarty kształt Dekretu o ekumenizmie. Papież Paweł VI, posługując się działalnością Sekretariatu Jedności Chrześcijan, wziął na siebie trud pierwszych kroków na drodze realizacji tej jedności. Czy zaszliśmy daleko na tej drodze? Nie wchodząc tutaj w szczegóły możemy śmiało powiedzieć, że osiągnęliśmy na tej drodze prawdziwy i widoczny postęp, że pracowaliśmy wytrwale i konsekwentnie, że czynili to wspólnie z nami przedstawiciele innych Kościołów — i Wspólnot chrześcijańskich, za co jesteśmy im szczerze zobowiązani ……..
Rzecz jasna, iż ten nowy etap życia Kościoła domaga się od nas szczególnie świadomej, pogłębionej i odpowiedzialnej wiary. Prawdziwa działalność ekumeniczna oznacza otwartość, zbliżenie, gotowość dialogu, wspólne szukanie prawdy w jej pełnym znaczeniu ewangelicznym i chrześcijańskim, ale żadną miarą nie oznacza i nie może oznaczać zacierania granic tej prawdy wyznawanej i nauczanej przez Kościół. Wobec tych przeto, którzy z jakichkolwiek względów chcieliby odwieść Kościół od szukania uniwersalnej jedności chrześcijan, trzeba raz jeszcze powtórzyć: czy możemy tego nie czynić? Czy wolno nam nie zaufać — przy całej słabości ludzkiej, przy wszystkich obciążeniach wielowiekowej przeszłości — łasce naszego Pana, która się objawiła w ostatnim czasie poprzez tę mowę Ducha Świętego, którą usłyszeliśmy na Soborze? Przecież wówczas zaprzeczylibyśmy tej prawdzie o sobie samych, którą tak wspaniale wyraził Apostoł: „za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna” (1 Kor 15, 10).
W inny sposób i w innej mierze należy odnieść to samo do działalności mającej na celu zbliżenie z przedstawicielami innych religii, pozachrześcijańskich, wyrażającej się w dialogu, w spotkaniach, we wspólnej modlitwie, w odkrywaniu tych skarbów ludzkiej osobowości, których — jak dobrze wiemy — nie brak również wyznawcom tych religii. A czy niejednokrotnie zdecydowane przekonania w wierze wyznawców religii pozachrześcijańskich — będące również owocem Ducha Prawdy przekraczającego w swym działaniu widzialny obręb Mistycznego Ciała Chrystusa — nie mogłoby wprawić w zakłopotanie chrześcijan, tak nieraz zbyt skłonnych do powątpiewania w prawdy objawione przez Boga i głoszone przez Kościół, zbyt pochopnych w rozluźnianiu zasad moralności i torowaniu dróg etycznego „permisywizmu”? Szlachetna jest gotowość rozumienia każdego człowieka, analizowania każdego systemu, przyznawania racji wszystkiemu co słuszne — nie może ona jednak oznaczać gubienia pewności własnej wiary5ani też podkopywania zasad moralności, których brak bardzo szybko daje się odczuć w życiu całych społeczeństw, również po swych opłakanych skutkach".
BÓG HONOR OJCZYZNA Zjednoczenie Środowisk Patriotycznych
Pragnę Zjednoczenia wszystkich Polaków miłujących Boga i Matkę Ojczyznę dla jej ratowania przed śmiertelnym wrogiem. Oddajmy się ufnie Jego opiece i prowadzeniu, wypełniając Jego wolę, a wspaniałe zwycięstwo będzie zapewnione.